PORADNIK. Kliknij, aby wysłać list

 

ZASADY TWORZENIA POPRAWNEGO MASZYNOPISU DO DRUKU
Poradnik Autora, wersja 3.0 uaktualniona

 

 

Wydawnictwo AULA. Copyright (c) by Piotr Müldner-Nieckowski 1998, 2013, 2020. Nie wolno wykorzystywać w żadnej publikacji bez zgody autora.

 

 

SPIS TREŚCI

WSTĘP

SPACJA

PAUZA

PROMIL

TYPOGRAFIA

JAKI EDYTOR

KROPKA

UKOŚNIK

STOPIEŃ

NUMEROWANIE

USTAW EDYTOR

PRZECINEK

ZAPIS DAT

GWIAZDKA

PUNKTORY

CZEGO UNIKAĆ

ŚREDNIK

NAWIASY

AT @

WYDRUK WSTĘPNY

WYRÓŻNIENIA

APOSTROF

CUDZYSŁOWY

AMPERSAND &

TYPOWE BŁĘDY

AKAPITY

MYŚLNIK

WYKRZYKNIK

INDEKS GÓRNY

POEZJA

ZNAKI OBCE

ŁĄCZNIK (DYWIZ)

PYTAJNIK

INDEKS DOLNY

PROZA

INTERPUNKCJA

PÓŁPAUZA

PROCENT

WYKAZ (LISTA)

REWRITERZY

 

 


Strona jest przeznaczona dla Autorów.
Problemy z zakresu języka polskiego rozwiążesz, korzystając z
PORADNIKA JĘZYKOWEGO.

WSTĘP
W JAKIEJ
POSTACI

 

 

Wydawnictwom na ogół jest wszystko jedno, w jakiej postaci tekst jest dostarczany. Większość jest przygotowana na każdą niespodziankę. Mimo to właśnie większość odrzuci pracę, która nie jest przygotowana do celów wydawniczych, redaktorskich, drukarskich. Niektóre wydawnictwa nawet do niej nie zajrzą. Po prostu zignorują, wyrzucą do kosza. Dla nich nikt nie jest święty, nawet laureaci Nagrody Nobla.

Lepiej takich sytuacji unikać, bo są wysoce stresujące. Autor arcydzieła z powodu błędu technicznego tego rodzaju może zostać najzwyczajniej w świecie pominięty, a nawet zapamiętany jako ten, którym zajmować się nie należy. Przyczyną przeważnie jest silne poczucie wydawcy, że został przez Autora zlekceważony.

Niezależnie od tej uwagi ogólnej, warto zapamiętać i nieco bardziej szczegółową, która mówi, że złe przygotowanie tekstu sprzyja powstawaniu dodatkowych błędów przy obróbce wydawniczej i niestety zwiększa koszty wydania. Niektórzy uważają, że skoro mają manuskrypt na dysku CD, DVD, pendrivie, albo mogą go wysłać e-mailem, to wiele zyskują na czasie i wydatkach. Tak, ale pod warunkiem że nad plikiem tekstowym nie trzeba będzie dodatkowo pracować. Zdarza się, że wobec złego przygotowania tekstu trzeba go całymi dniami przetwarzać, poprawiać, cyzelować i że bywa to niezmiernie czasochłonne.
Klasyczny maszynopis (nawet wyraźny i niepokreślony) wyszedł z użycia. Tekstów pisanych ręcznie czy na maszynie do pisania wydawnictwa od wielu lat w ogóle nie przyjmują.

JAKI
EDYTOR,
JAKI PLIK,
JAKI NOŚNIK

NOTEPAD++ RED dla DOS Pobierz Edytor RED dla DOS Mazovia

 

Edytory

Do zapisywania tekstów zalecamy któryś z popularnych edytorów. W Windows i  będzie to zwykle MS Word,  WordPad (zapis w formacie RTF), OpenOffice, LibreOffice, w Mac OS – Word. Te programy są najlepsze. Jeśli ktoś nie może wydawać sporych pieniędzy na programy Microsoftu, to polecamy program bezpłatny LibreOffice albo OpenOffice. Dla pisarza są narzędziem identycznym z MS Office, a więc wystarczającym.

Jeżeli w tekście nie ma żadnych wyróżnień (kursywy, pogrubień, indeksów górnych i dolnych), to nawet wystarczy Notatnik Windows, ale taka sytuacja występuje dość rzadko. Notatnik nie notuje wyróżnień w tekście (brak w nim kursyw, pogrubień, indeksów górnych i dolnych itp.). Niemniej jeśli już opłaca się go użyć, to zamiast Notatnika Windows polecamy jego zastępnik, o wiele lepszy, całkowicie bezpłatny Notepad++. Warto też pobrać do niego dodatki (plugins). Podczas instalacji należy wybrać język polski, a po uruchomieniu w menu "Ustawienia / Preferencje" wybrać odpowiednie opcje. W edytorze Notepad++ można ustawiać własne skróty klawiaturowe, pisać makra itp. W Internecie jest spora literatura na ten temat.

Dla piszących na komputerze wyposażonym tylko w system DOS (dawny Dyskowy System Operacyjny, sprzed systemu WINDOWS) przydatny może się okazać edytor Red, całkowicie za darmo, napisany ongiś przez nas (również do pobrania). Działa też w Windows 3.1 (czasem niestety bez obsługi myszy). Zapisuje polskie litery w starym i już prawie nieużywanym kodzie Mazovia, obsługuje myszkę, ma menu kontekstowe pod prawym klawiszem myszy. Co prawda pliki nie mogą w nim być większe niż 60 kB, ale za to pozwala otwierać wiele okien jednocześnie.

Notepad++ i Red dają pliki ASCII, bez żadnych kodów sterujących i tym podobnych śmieci, ale nie można w nich oznaczać kursywy, pogrubień, indeksu górnego i dolnego oraz tworzyć tabel. Można natomiast wprowadzać znaczniki kodu HTML i wielu innych języków programowania.

Przy konwersji tekstu do postaci drukowalnej napotyka się kłopoty w związku z użyciem rzadziej używanych edytorów, takich jak "WordPerfect", "WordText" i in. Dotyczy to szczególnie tekstów z tabelami, tablicami, rycinami, przypisami, nietypowym układem tekstu (np. w dramatach, poezji, scenariuszach filmowych), dużą liczbą znaków obcojęzycznych, wzorami matematycznymi itp.

Jeśli korzystasz z programu mało znanego ogółowi, z którego nie chcesz rezygnować, porozum się z wydawcą. Dowiesz się, co robić, żeby nie było problemów z konwersją do postaci drukarskiej. Najczęściej usłyszysz, że wystarczy zapisać plik za pomocą funkcji „Zapisz jako...” do formatu „tekst ASCII”, „tekst ANSI” lub najpełniejszego „Rich Text Format (RTF)”. Po zapisaniu w tej formie obejrzyj plik wynikowy i sprawdź, czy zachowały się w nim polskie litery, kursywy, pogrubienia itd. Jeśli nie, spróbuj innego zapisu.

Dostarczanie tekstu

Pliki tekstowe i graficzne dostarcza się na dyskach kompaktowych CD lub DVD, kluczach USB (tzw. pendrive’ach) albo pocztą elektroniczną. Nie wypada odsyłać do linków ani stron w chmurze czy na dysku wirtualnym typu Google Disk. To zostanie odebrane jako niegrzeczne.

Do pliku elektronicznego najlepiej dołączyć całość wydrukowaną na papierze, aby nie było wątpliwości, jak tekst powinien – zdaniem autora – wyglądać. Ostatecznie może to być także plik w formacie PDF.

Odpowiednie ustawienie programu konwertującego pliki tekstowe do postaci PDF pozwala załączać czcionki z komputera autora. Brak tych czcionek u wydawcy może prowadzić do nieprawidłowego wyświetlania się, czytania, powielania pliku. Ponieważ wszelkie konwertery plików PDF do postaci odwrotnej, to jest edytowalnej (dającej się redagować i poprawiać) zawsze robią jakieś błędy, pliki w postaci PFD wydawcy uważają jedynie za pomocnicze, nigdy za główne. Dzięki takim plikom wydawca może sobie później sprawdzać, gdzie mają być wcięcia w poezji, jaki powinien być układ rycin, podpisów pod zdjęciami, tabelami, gdzie między akapitami powinien się pojawić pusty wiersz itd. Ale to wszystko. Z takiego pliku przeważnie nie da się wygenerować pliku bezpiecznie drukarskiego. Za pliki główne uważa się edytowalne, wykonane w MS Office (Word), LibreOffice (Write), OpenOffice (Write) i programach podobnych.

JAK
USTAWIĆ
I STOSOWAĆ EDYTOR

 

Edytor, program do tworzenia i poprawiania utworu, należy traktować jak zwykłą maszynę do pisania, która troszkę myśli za autora. Oznacza to, że najlepiej:

  • tekst prowadzić jako wyrównany do lewego marginesu, ale w chorągiewkę w prawej strony. Wyrównywanie z prawej strony nie ma żadnego zastosowania, nawet estetycznego, natomiast utrudnia redagowanie. Wyrównanie do prawego marginesu zostanie zrobione dopiero w książce; w wersji komputerowej tylko utrudnia czytanie, rozumienie, rozpoznawanie części tekstu itp.
  • we wszystkich stylach dokumentu ustawić tylko jedną powszechnie używaną czcionkę (np. Times New Roman lub Arial), najlepiej w ogóle zrezygnować ze wszelkich czcionek ozdobnych i nietypowych,
  • ustawić format akapitów wszystkich stylów tak, aby pierwsza linia każdego z nich miała wyraźne automatyczne wcięcie, ale nie za duże, np. 5-10 mm,
  • nigdy nie dokonywać wcięć akapitowych tabulatorem ani spacjami, najlepiej zapomnieć o istnieniu tabulatora. Do ustawienia wcięcia służy górna linijka (ta nad stroną pisaną), zawierająca podziałkę i suwaki. Można tez użyć odpowiedniej opcji w menu stylu normalnego,
  • do oddzielania akapitów od siebie oraz kończenia danego akapitu używać wyłącznie klawisza Enter (Return).
    Stosowanie tzw. miękkiego podziału akapitu / wiersza w maszynopisie (w Wordzie i Write klawisze Shift + Enter) przeważnie uniemożliwia wykonanie prawidłowego składu w programie poligraficznym, wydatnie utrudnia też redagowanie tekstu i kontrolę nad jego strukturą,
  • używanie zamiast klawisza Enter kombinacji klawiszy typu Shift + Enter, która przerywa wiersz, ale nie kończy akapitu, powinno być prawnie zakazane, z karą więzienia 10 lat w samotnej celi i chłostą przy każdym wyjściu na spacerniak,
  • pozwalać programowi ustawiać długość wierszy w akapitach od brzegu do brzegu  – edytor sam doskonale sobie z tym radzi i wie, kiedy i jak przerzucić ostatni wyraz w linijce do wiersza następnego,
  • nie dodawać pustych znaków na początku ani końcu wiersza,
  • dbać o to, aby nie było podwójnych ani wielokrotnych niepotrzebnych spacji,
  • na końcach wierszy nie przepychać jednoliterowych wyrazów do następnego wiersza; to zostanie zrobione dopiero w składzie publikacji,
  • pamiętać, że dywiz (łącznik) zawsze przylega do tekstu (po obu stronach), a myślnik (pauza, półpauza) zawsze jest od tekstu oddzielony spacjami; na tej podstawie program do składu sam rozróżnia dywizy i myślniki,
  • tytuły, śródtytuły umieszczać zawsze w osobnej linii (tj. w osobnym akapicie), pisać je tą samą czcionką co pozostały tekst. Można użyć pogrubienia, ale nie należy stosować wielkich liter – z wyjątkiem początku tytułu i zawartych w nim nazw własnych,
  • sposób zapisu przypisów ustalić z wydawcą, a jeśli to niemożliwe, to stosować przypisy wg układu z Worda (wg pozycji z menu Wstawianie). Często stosuje się przypisy w nawiasach kwadratowych podane bezpośrednio po fragmencie, którego dotyczy, bez numeracji, ale wtedy nawiasów kwadratowych można używać tylko do tego celu,
  • na stałe wyłączyć dzielenie wyrazów, bo w programie drukarskim można uzyskać uciążliwy efekt myślników wstawionych do wnętrza wyrazów (tak jak na poniższym przykładzie):



Usuwanie tych dywizów z wyrazów zabiera redaktorom mnóstwo czasu.


Wielkość czcionki i odstępy między liniami tekstu nie mają żadnego znaczenia. To tylko kwestia wygody piszącego. Redaktor zacznie od zmiany tych ustawień na wygodne do redagowania, a składacz jeszcze raz to zmieni na formę drukarską.

Jeżeli autor tekstu dobrze zna ortografię, to powinien skorzystać z programowego wyszukiwania błedów literowych i ortograficznych.
Należy zaznaczyć cały tekst (CTRL + A) i wybrać język „polski” (to jest przeważnie w menu „Narzędzia/Język/Określ język” albo menu „Recenzja / Język”), a następnie po napisaniu tekstu sprawdzić go za pomocą wbudowanego słownika polskiego (menu „Narzędzia/Pisownia i gramatyka” albo menu „Recenzja / Redaktor”).

Zwracamy jednak uwagę na to, że słowniki komputerowe (przynajmniej dotychczas) nie sprawdzają poprawnie gramatyki polskiej, nie rozumieją pisowni „łącznej – rozdzielnej”, wciąż nie uwzględniają nowej ortografii, obowiązującej od 1 stycznia 1998 r. (głównie chodzi o pisownię partykuły „nie” z imiesłowami).
W przyszłości funkcja sprawdzania gramatyki ma podobno działać lepiej, ale trudno w to uwierzyć, bo polski syntaks nie jest ani dokładnie skodyfikowany, ani ściśle powiązany z leksyką i semantyką, natomiast jest znacznie silniej związany z prozodią (akcentowaniem zdania, nadawaniem znaczących brzmień podczas czytania itd.).
Prozodia jest przede wszystkim w gestii autora. Język polski to nie angielski czy niemiecki, które mają większość elementów prozodii ustaloną z góry.
Niemniej jednak za pomocą „sprawdzacza” można wyeliminować większość błędów literowych, nawet jeśli się słabo zna ortografię.


Bardzo pożądane jest wstawienie na pasek narzędziowy ikonek niektórych funkcji. W Wordzie uzyskuje się to z menu „Narzędzia / Dostosuj / zakładka Polecenia”. Oto jakie funkcje są na pasku narzędziowym w Wordzie na komputerach naszego Wydawnictwa (i tylko takie):

Zwraca uwagę celowy brak ikony "U" (podkreślanie) oraz wyrównania (justowania) do obu marginesów.

Z założenia unikamy podkreślania tekstu oraz wyrównywania do prawego marginesu. Podkreślanie jest uważane za błąd w sztuce drukarskiej (dopuszcza się jedynie pewne wyjątki; kreska nieestetycznie przecina ogonki w "ę, ą" i pałeczki liter takich jak "p" czy "j"). Natomiast justowanie do prawego marginesu wydatnie utrudnia pracę redaktora, ponieważ są wtedy ściskane lub rozciągane spacje i nie można ocenić, czy gdzieś nie pozostały spacje podwójne, potrójne.

Istotna jest za to obecność w menu ikonek indeksu górnego i dolnego "x2", "x2", a także ikony zamiany liter małych na wielkie i odwrotnie. To bardzo przydatne funkcje.
Jest również ikonka pokazywania zakończeń akapitów
(tzw. odwrócone "P", ang. pilcrow sign albo paragraph sign), które w programie Word można ponadto wywołać kombinacją klawiszy: CTRL + * (gwiazdka), a w programie Write: CTRL + F10.
Do celów biurowych czy pisania listów można ustawić paski narzędziowe inaczej, ale do pisania publikacji artystycznych i naukowych, prozy, poezji, felietonów itp. tak jest najwygodniej.

Błędy w formowaniu akapitów

 

Jak ważne jest okresowe podglądanie, czy akapity kończą się znakiem pilcrow, pokazuje powyższa rycina. Widać na niej kardynalne błędy wpisywania tekstu. W czerwone kółka są ujęte znaczki wadliwego miękkiego podziału tekstu, tzw. "zakręcone strzałki". Jeśli chcesz to u siebie sprawdzić, włącz pokazywanie znaków niedrukowalnych (w Wordzie jest to CTRL + Shift + * (gwiazdka), w Write CTRL + F10).
W przykładzie widać, że w czasie pisania utworu użyto kombinacji klawiszy Shift + ENTER zamiast samego ENTER. W druku spowoduje to zlanie się tekstu w jedną linię.
Kółkiem oznaczono też podwójne spacje (zmora wielu tekstów).
Kwadratem oznaczono poprawny koniec akapitu (znak pilcrow, klawisz ENTER). I tylko to jedno jest poprawnie wykonane. Reszcie redaktor będzie musiał poświęcić cenny czas, żeby nadać temu postać wymaganą przez druk.

Podkreślanie tekstów w druku jest uważane za błąd POWAŻNY.

Warto mieć włączoną linijkę górną, na której można myszką przestawiać znacznik wcięcia akapitów. Znacznik dosunięcia do lewego marginesu najlepiej zostawić ustawiony domyślnie (równo z marginesem). Używanie tych suwaków jest bardzo wygodne i powinno się z nich korzystać zamiast wcinania tabulatorem i (lub) spacjami. Proszę pamiętać, że w czasie łamania publikacji pracownik musi usuwać nieopatrznie wprowadzone tabulatory i zbędne spacje. Lepiej mu się nie narażać. Ponadto wcięcia inne niż akapitowe muszą być w składzie robione na nowo, stąd wymóg dostarczenia tekstu na papierze lub w postaci pliku PDF. Chodzi o to, żeby operator składu dokładnie wiedział, gdzie jest każde odsunięcie od marginesu. Odsunięcia te giną podczas konwersji na linii "twój tekst –> program do składu".

Jeśli wpisałeś tekst bez wcięć, to zaznacz go w całości (CTRL + A), a następnie przesuń suwaki tak, aby wszystkie akapity w tekście uzyskały wcięcie. Jest to świetny sprawdzian, czy tekst został poprawnie podzielony na akapity.
Jeśli jeszcze nie zacząłeś wpisywać tekstu, ustaw styl "standardowy" (normalny, zwykły lub podobny) tak, żeby miał wcięcie (Format/Styl/Modyfikuj/Format/Akapit z zaznaczeniem "Dodaj do szablonu").
Zajrzyj do dalszego omówienia tego problemu.

CZEGO
JESZCZE
NIE
RADZIMY
ROBIĆ

 

Ponieważ każdy tekst musi być przez Wydawnictwo zmieniony do postaci, z której potem korzysta program drukarski, nie należy robić niczego, co może utrudnić taką konwersję. Pierwsze zalecenia już podaliśmy wyżej. A teraz następne. Przede wszystkim:

  • nie należy formować tekstu tak, jakby w tej postaci miał być drukowany w drukarni; szkoda czasu i pracy, bo tekst wypuszczony z edytora kompletnie się do tego nie nadaje. Każdy tekst i tak zawsze musi być na nowo opracowywany w programie do łamania (drukarskim). Obawiamy się też, że się na tym po prostu nie znasz i niepotrzebnie się z tym męczysz.
  • Oto czego w związku z tym stanowczo autorom odradzamy:
  • cyzelowania wyglądu stron,
  • tworzenia szpalt (łamów, ang. kolumn) i ustawiania stron poziomo,
  • opracowywania wyglądu tytułów (wystarczy, że każdy znajduje się w osobnym akapicie i jest np. pogrubiony),
  • wstawiania rycin do tekstu (mimo że niektóre edytory na to pozwalają; zamiast tego wstawia się osobny akapit z nazwą pliku z ryciną oraz podpisem pod ryciną, a ryciny osobno dostarcza się wraz z tekstem, po nadaniu im nazw identyfikujących),
  • scalania komórek w tabelach, obramowywania ich, tworzenia nagłówków skośnych i pionowych etc. (to uniemożliwia konwersję i w wydawnictwie trzeba tabele na nowo przepisywać ręcznie). Słowem warto pozostawić tabele w formie pierwotnej, takiej jaką dyktuje polecenie z menu "Tabela / Wstaw tabelę". Tworzenie tabel odpowiednich do druku to cała sztuka oparta na rygorystycznych zasadach typografii, które poza środowiskiem zawodowych łamaczy mało kto zna,
  • stosowania formuł obliczeniowych w tabelach i polach Worda,
  • używania podkreśleń wyrazów (w druku stosuje się je tylko wyjątkowo, wyglądają po amatorsku), zamiast tego korzysta się z tekstu półgrubego (bold) i pochyłego (kursywa, italic). Rzadziej (w zasadzie tylko w tekstach naukowych i prozie literackiej) używa się  r o z s t r z e l e n i a, ale nie wyspacjowania! Rozstrzelenie (rozsunięcie) w programie Word uzyskuje się przez zaznaczenie tekstu, wejście do menu "Czcionka" i ustawienie rozstrzelenia w submenu "Odstępy między znakami". Najlepiej podać dobrze widoczne, ale nie za duże 3-punktowe odstępy (punkt drukarski  ma skrót = p. lub pkt i szerokość ok. 3,5 milimetra, czyli 1/72 cala). UWAGA. W celu wywołania efektu rozstrzelenia nie wolno wstawiać spacji między litery rozsuwanego wyrazu, bo z tego powodu wyrazy rozstrzelone są niepoprawnie dzielone w programie do składu drukarskiego.
  • Na koniec istotna uwaga: warto pamiętać, że teksty literackie nie znoszą żadnych wyróżnień ani skrótów (w tym liczb pisanych cyframi, także takich jak data, rok etc.). Zapisy tego rodzaju (cyfrowe) i wszelkie skróty są uzasadnione tylko wówczas, gdy tekst literacki cytuje oryginalny tekst jakiegoś dokumentu.

Nie należy więc robić niczego, co wydłuża autorski czas "wstukiwania" tekstu, bo to się zwyczajnie nie opłaca, a niepomiernie komplikuje sprawę. Komputer jest narzędziem zwodniczym. Żaden edytor tekstowy, żaden Word ani Write nie jest w stanie dorównać doskonałości i możliwościom programu łamiącego (drukarskiego). Łamanie tekstu lepiej zostawić fachowcom, którzy na tym zęby zjedli.

ROLA
AKAPITU

 

Akapit (ang. paragraph), nie ma nic wspólnego z paragrafem prawniczym "§". Jest to podstawowa jednostka tekstu w druku. Program drukarski musi wiedzieć, gdzie zaczyna się i kończy kolejny akapit.

Jeśli w edytorze typu MS Word uruchomimy funkcję pokazywania końców akapitów (Ctrl+Shift +* ), to będzie to wyglądało tak:

Znak po angielsku zwany pilcrow albo paragraph sign (odwrócone"P") oznacza koniec akapitu. Z powyższego przykładu wynika, że np. każda linijka poezji jest odrębnym akapitem. Akapitem jest także linia z tekstem tytułu, a nawet wiersz pusty, jeśli na końcu (i zarazem początku) występuje znak odwróconego "P". Akapitem jest także dłuższy tekst, złożony z wielu wierszy. Akapitami są kolejne punkty listy itd. Warto więc nauczyć się rozróżniania akapitów. Jak wspomniano wyżej, pożądany jest nawyk używania klawisza ENTER tylko wtedy, kiedy kończymy pisanie akapitu.

Akapity zwykłego tekstu niemal z reguły rozpoczynają się wcięciem. Jego wielkość w programie drukarskim (ale i w Wordzie) można z łatwością regulować i ustawiać tak, żeby wielkością odpowiadał zasadom estetyki typograficznej. Powtórzmy: nie należy do tego celu używać tabulatora ani pustych znaków (spacji), bo pojawią się akapity nierówne i redaktor będzie to musiał godzinami usuwać.

Podsumowanie. Tekst powinien być wyraźnie podzielony na akapity. Uzyskuje się to przez naciśnięcie klawisza ENTER (w Macu: Return). Jeśli po włączeniu podglądu akapitów zobaczymy, że jakieś akapity są źle uformowane, to autor musi to poprawić. Autor, a nie ktoś inny, dlatego, że tylko on wie, jak ma być przedstawiony sens tekstu.

ZNAKI
OBCO-
JĘZYCZNE
I
SYMBOLE

 

W edytorach OpenOffice i Word istnieje menu "Wstaw / Symbol". Wystarczy odnaleźć w tablicy odpowiedni znak i naciskając przycisk "Wstaw" lub wskazaną kombinację klawiszy, umieścić go w miejscu kursora (poniższa rycina pokazuje edytor Word w wersji 2007).

Funkcja "Wstaw / Symbol" jest dość wygodna, ale co robić, jeśli pracujemy w innym edytorze? Wtedy trzeba na pulpicie Windows utworzyć skrót do "Tablicy znaków" (CharMap) i w czasie pracy w edytorze uruchamiać go. Wybrany znak z danego kroju pisma należy zaznaczyć i skopiować. Od tej chwili mamy go w pamięci komputera, dopóki nie skopiujemy do niej czegoś innego. Teraz wystarczy wstawić znak z pamięci w odpowiednie miejsce tekstu za pomocą funkcji z menu "Edycja/Wklej" (lub kombinacją klawiszy Ctrl + V).
Proszę zauważyć, że w dolnym prawym rogu okna "Tablicy Znaków" program podaje kod zaznaczonej litery. Można z tego korzystać w następujący sposób: po włączeniu klawiatury numerycznej (NumLock) nacisnąć i trzymać klawisz Alt, a drugą ręką wstukać na klawiaturze numerycznej podany numer w całości (zero, jeśli jest, również). Po wstukaniu numeru puścić klawisz Alt. Sposób ten nie działa przy wstukiwaniu cyfr z klawiatury głównej.

ZNAKI
INTER-
PUNKCYJNE

 

Od poprawnego wstawiania znaków interpunkcyjnych w tekście zależy, czy w składzie i łamaniu będzie dużo pracy czy nie, i czy w druku pojawią się błędy typograficzne. Zacznijmy ten dział od podania definicji podstawowych pojęć.

Typografia. Jest to dziedzina sztuki wydawniczej, która zajmuje się wyglądem tekstów w publikacjach, a szczególnie użytymi krojami pisma, znakami w zestawach czcionek, rozkładem tekstu na stronie i względem siebie (np. proporcjami tytułów i tekstu, układem i wyglądem znaków interpunkcyjnych, budową wierszy i akapitów tekstu, czytelnością tekstu, budową szpalt i kolumn itd.). Łączy zadania redakcji technicznej, zecerstwa i sztuk plastycznych (grafiki i twórczości w zakresie budowania krojów pisma).

Spacja. Znak pusty, który w pliku komputerowym ma swój numer, tak jak wszystkie inne znaki, i jest rozpoznawany jako odrębny.

Kropka. Zawsze z lewej strony przylega bezpośrednio do tekstu, a po niej występuje spacja.

Przecinek. Zawsze z lewej strony przylega bezpośrednio do tekstu, a po nim występuje spacja.

Średnik. Zawsze z lewej strony przylega bezpośrednio do tekstu, a po nim występuje spacja.

Apostrof [ ' ]. Znak w zasadzie używany tylko w wyrazach obcojęzycznych, np. w celu oddzielenia końcówki nazwisk, które kończą się na niemą samogłoskę, a które chcemy odmieniać przez przypadki. Np. Antona Malory'ego, ale: Antona Browna; Johna Quentine'a, ale: Johna MacNamary.

Myślnik i dywiz. Występują dwa rodzaje kreskowych znaków interpunkcyjnych, myślników: pauza [—] i półpauza [–], oraz znak semantyczno-syntaktyczny zwanydywizem (łącznikiem) [-].
W składzie drukarskim zostanie użyta w całym tekście albo tylko pauza, albo tylko półpauza (decyduje redaktor prowadzący w uzgodnieniu z pracownią składu).

Powtórzmy: dywiz nie jest znakiem interpunkcyjnym, ale semantycznym, znaczeniowym (przy zestawianiu dwóch wyrazów, np. czarno-biały) albo syntaktycznym, składniowym (liczby od-do, np. str. 25-28; też jako kreska dzieląca wyraz na końcu wiersza), dlatego nie może zastępować myślnika!

Różnica między tymi kreskami nie leży wyłącznie w ich długości. Zależy także od pozycji kreseczki między wyrazami.

1.    Dywiz zawsze przylega do tekstu po obu stronach
(biało-czerwony, nie: biało – czerwony).

2. Półpauza albo pauza zawsze jest od tekstu oddzielona spacją.

Aby spowodować, żeby komputerowy program edytorski zamienił krótką kreskę (dywiz) na myślnik, należy wpisywać zawsze znak łącznika i po zakończeniu pisania zdania łacznik zostaje zmieniony orzez program do postaci myślnika. Jesli tak sie nie  dzieje, to albo w programie są złe ustawienia, albo trzeba użyć kombinacji klawisz CTRL + „–” z klawiatury numerycznej. Pozostawienie tej kreski bezpośrednio w kontakcie z literami spowoduje, że w składzie będzie to rozumiane właśnie jako dywiz, jak w wyrażeniach "biało-czerwona", "Wierusz-Kowalski".

Jeśli jednak wstawimy po obu stronach kreski spacje, to kreska zostanie zamieniona na półpauzę lub pauzę, jak w zdaniu "Pólpauza to — powtarzam — inny znak niż dywiz (łącznik)".

Różnica we wpisywaniu łącznika i półpauzy polega zatem na użyciu lub zaniechaniu użycia spacji. Łącznik przylega z obu stron do liter, a półpauza jest oddzielona po obu stronach spacjami (patrz niżej).

  • łącznik (dywiz) jest najkrótszą kreską o pojedynczej długości -. Służy jako znak podziału wyrazu na końcu linii i jako znak łączący wyrazy dwuczłonowe (Müldner-Nieckowski, biało-czerwony). Zawsze po obu stronach przylega do liter łączących człony (tak jak w przykładzie), nie jest oddzielany spacją.
  • półpauza jest kreską o podwójnej długości. Jest używana jako przerywnik w zdaniu, jako element interpunkcyjny dialogu. Zawsze jest po obu stronach oddzielany od liter spacjami. Jest również używana jako znak "minus". Półpauza nie występuje w czcionkach dostarczanych wraz z systemem Windows, ale profesjonalne czcionki zawsze ją mają.

    – Dobrze – powiedziała i zastanowiła się przez chwilę – ale powiedz, jak mam to nosić? Nie interesuje mnie ten zielono-granatowy sweter.

    Zauważmy, jak w powyższym przykładzie użyto półpauz w środku wypowiedzi dialogowej (nie ma kropek ani przecinków, bo półpauza przejmuje ich rolę).
  • pauza jest kreską najdłuższą, potrójną , w polskiej typografii stosowaną bardzo rzadko. Czcionki, które przychodzą do nas z Zachodu (np. z systemem Windows), zamiast półpauzy zawierają pauzę.

Ukośnik [ / ] i ukośnik wsteczny [ \ ] . Ukośnik / jest używany w zasadzie tylko w numeracjach cyfrowo-literowych, np. list nr 29/CBa/1999, adresach internetowych: http://... i jako znak dzielenia lub kreska ułamkowa w niewielkich objętościowo ułamkach. Był dawniej używany w tekstach sporządzanych na maszynach do pisania, a to tylko dlatego że nie miały one na klawiaturze nawiasów okrągłych "( )".

Stosowanie ukośników zamiast nawiasów jest uważane za poważny błąd typograficzny.

Ukośnika używa się także do oddzielania linijek ("/") i zwrotek ("//") poezji w zapisie ciągłym. Oto zapis ciągły wiersza C.K. Norwida "Od Anioła do Szatana":

Od Anioła do Szatana / Ta dziecina gnana, szczwana, / Kiedyż trupem padnie? // I niemowląt już nie będzie / Psalmujących jak łabędzie, / Kiedy śmierć je kradnie. // I ramiona młodociane, / W bezimienny puch rozwiane, Dziejów nazwią śmieciem, // A sto wiosen razem błyśnie / Dla zrodzonych naumyślnie, / skoro my odleciem.

Ukośnik wsteczny "\" jest używany w zasadzie tylko w starszym oznaczaniu katalogów (folderów) na nośnikach komputerowych, np. plik znajduje się w folderze C:\Listy\Przychodzące.
W języku polskim ukośników nie należy używać w datach.

Poprawny zapis dat. Nie zaleca się stosowania żadnych kresek i ukośników.

  1. 20.05.2000 lub rzadziej 20. 05. 2000 – oddzielająca kropka (ew. ze spacją).
  2. 20 V 2000 - oddzielająca spacja (rzadziej kropka).
  3. 2000.02.20 lub rzadziej ze spacjami 2000. 02. 20 – (odwrotna kolejność) tylko w systemach baz danych i automatycznego adresowania.
  4. 20 maja 2000 r. - oddzielająca spacja, "r." – skrót roku koniecznie z kropką i obowiązkowo oddzielony od cyfr spacją. Miesiąc zawsze małą literą i w dopełniaczu (nie: 20 maj 2000 r.), bo czyta się to tak: "dwudziesty [w domyśle: dzień] maja...".

Nawiasy {aaa} [aaa] (aaa). Nawiasy zawsze przylegają do tekstu, który obejmują, i odstają o 1 spację od tekstu znajdującego się na zewnątrz nich. Pary trzech rodzajów nawiasów podaliśmy według hierarchii ważności. Jeśli tekst znajduje się w nawiasach i wewnątrz nie ma innych nawiasów, to używa się nawiasów najsłabszych. Oto przykład:

  1. To jest tekst (zresztą znakomity), który posyłam do druku.
  2. To jest tekst [zresztą znakomity (ale nie wszyscy tak sądzą)], który posyłam do druku.
  3. To jest tekst {zresztą znakomity [ale nie wszyscy tak sądzą (choć mam zwolenników)]}, który posyłam do druku.

Cudzysłowy. Cudzysłowy przylegają do tekstu, który obejmują, i odstają o 1 spację od tekstu znajdującego się na zewnątrz. Sposób użycia cudzysłowów w druku pokazuje poniższa rycina.

W tekście komputerowym używa się znaku cala jako cudzysłowu zwykłego. Nie wolno natomiast używać nawiasu trójkątnego <...> jako francuskiego lub niemieckiego ani par tych nawiasów <<...>>. Niekiedy (rzadko) w celu wyodrębnienia terminów i pojęć albo ich definicji używa się przecinka jako cudzysłowu otwierającego i apostrofu jako kończącego lub dwóch apostrofów. Na przykład:

chodzi nam o termin ,przyklęk'
albo lepiej:
chodzi nam o termin 'przyklęk'

Program łamiący zamienia je na odpowiednie odmiany – prawą i lewą. Ważna jest więc kontrola parzystości cudzysłowów. W niektórych systemach łamiących (np. Cyfroset) wymagane było używanie dwóch przecinków , , jako cudzysłowu lewego i dwóch apostrofów ' ' (bez spacji) jako cudzysłowu prawego, ale to należy już do historii drukarstwa.
Powtózmyy: obowiązuje ścisła zasada, że sposób użycia cudzysłowów w całej publikacji musi być jednolity.

Wykrzyknik ! Zawsze z lewej strony przylega bezpośrednio do tekstu, a po nim występuje spacja. Może być poprzedzony znakiem zapytania [ a cóż ty robisz?! - wzmocnienie pytania], ale sam go zwykle nie poprzedza. Nigdy nie występuje wraz z kropką i średnikiem. Z przecinkiem tylko wyjątkowo:

Oto wykrzyknienia: bij go!, całuj psa w nos!, nie przejmuj się!, nie wolno bić!

Stosuje się jeden wykrzyknik lub trzy (jak najrzadziej, bo to rażące).

O, matko Ojczyzno! Tak cię poniewierają!!!

Pytajnik ? Zawsze z lewej strony przylega bezpośrednio do tekstu, a po nim występuje spacja. Pozostałe uwagi – patrz "Wykrzyknik".

Ja? A dlaczego nie oni? Doprawdy nie rozumiem.

Znaki procentu i promila. Zawsze z lewej strony przylegają bezpośrednio do tekstu, a po nich występuje spacja. Znak promila należy pobierać z Tablicy Znaków (CharMap).

Znak stopnia. Zawsze z lewej strony przylega bezpośrednio do tekstu, a po nim występuje spacja. Znak stopnia należy pobierać z Tablicy Znaków. Nie należy do tego celu używać uniesionej małej litery "o".

Gwiazdka *. Zawsze z lewej strony przylega bezpośrednio do tekstu, a po niej występuje spacja. Często służy jako odnośnik do przypisu u dołu strony. Nie używa się jej jako znaku mnożenia.

Znak "at" @. W żargonie nazywany "małpką" lub "małpą". Używa się go tylko w adresach poczty elektronicznej, nie jest oddzielany spacją od tekstu.

Znak "and" &. (Ampersand) Używany jako słowo "i" (ang. and) tylko we fragmentach anglojęzycznych.

Indeks górny i dolny. Oto przykład: Zajrzyj wyżej, żeby zobaczyć na rysunku z Worda, jaka funkcja pozwala przekształcać zwykły znak w uniesiony lub obniżony (i pomniejszony).

Uwaga: Są różne szkoły umieszczania odnośników, najczęściej przyjmuje się, że numery przypisów i gwiazdki odsyłające do przypisów wstawia się po znaku interpunkcyjnym, jeżeli dotyczą całego zdania, albo przed, jeśli tylko konkretnego wyrazu. Na przykład:

Wtedy Abraham pojął za żonę Sarę*.
Wtedy Abraham pojął za żonę Sarę,** która żyła prawie 200 lat.

--------------
* Sara – imię żeńskie.
** Cytat z Biblii.

 

Punkty wykazu (listy). Sposób układania wykazów i stosowania znaków rozpoczynających każdy punkt wykazu (w żargonie komputerowym "punktorów") powinno się uzgodnić z wydawcą. Dotyczy to najczęściej spisów treści. Generalnie przyjmujemy, że listy powinny mieć punkty zaczynające się:

Od półpauzy:

-- pierwszy punkt listy
-- drugi punkt listy

Od numeru literowo-cyfrowego:

Numery literowe najczęściej mają następującą kolejność poziomów:

  1. A. Wielka litera z kropką, tekst zaczyna się wielką literą.
  2. XIV. Cyfra rzymska z kropką lub bez, tekst zaczyna się wielką literą.
  3. 1. Cyfra arabska z kropką, tekst zaczyna się  wielką literą.
  4. a. Mała litera, tekst zaczyna się wielką literą.
  5. xiv. Mała cyfra rzymska z kropką (tylko w tekstach anglojęzycznych), tekst zaczyna się wielką literą.
  6. a) mała litera z nawiasem okrągłym, tekst zaczyna się małą literą.
  7. xiv) mała cyfra rzymska (tylko w tekstach anglojęzycznych), tekst zaczyna się małą literą.
  8. 1) cyfra arabska z nawiasem okrągłym, tekst zaczyna się małą literą.

Jeśli mamy niewiele poziomów wyliczania, to najlepiej korzystać z cyfr arabskich i małych liter. Panuje tu dość duża dowolność, ale układ musi być w całej publikacji konsekwentny.

W ostateczności od znaku graficznego. Ten typ "punktora" jest odpowiedni tylko w biuletynach, pracach biurowych, ale raczej nie w książkach. Jeśli już się go stosuje, to tylko w postaci małej półgrubej kropki na wysokości środka linii (jest to znak nieco mniejszy niż na stronach web i w Wordzie). Graficznych "znaków punktorowych" (obrazek książki, strzałka itp.) używa się w druku w zasadzie tylko w reklamach i niektórych rodzajach ilustracji.

PO-
PRAWNIE
WPISANY
WIERSZ

 

Przyjrzyj się poniższej ilustracji. Tak powinny wyglądać poprawnie wpisane wiersze. Zwróć uwagę na znaczniki końców akapitów. Przepisujący wybrał tu dla całego tekstu czcionkę Times New Roman. Jedynym wyróżnieniem w tekście jest rok zaznaczony kursywą (italic). Nazwisko autora, tytuł i rok napisania wiersza są osobnymi akapitami, ale nie było potrzeby ich wyśrodkowywania, pogrubiania itd. To zrobi łamacz w programie drukarskim stosownie do zaleceń redaktora technicznego, który ustali jak ma wyglądać wnętrze książki. Oni są mistrzami od takich opracowań.

PO-
PRAW
NIE
WPISANA
PROZA

 

Przyjrzyj się poniższej ilustracji. Tak powinna wyglądać poprawnie wpisana proza. Zwróć uwagę na wcięcia akapitów i to, że każdy tytuł jest odpowiednio oddzielony od reszty tekstu. Tytuły ani nie są wytłuszczone ani wyśrodkowane. To będzie zrobione dopiero w czasie łamania w programie drukarskim. Znak promila (przedostatnia linijka od dołu) wprowadzono za pomocą przeniesienia z Tablicy Znaków (CharMap). Przepisujący wybrał dla całego tekstu czcionkę Arial. Teraz wszystko w rękach redaktora technicznego i łamacza!

 

 

 

 

BŁĘDY
W TEKŚCIE

 

Zanim tekst trafi do Wydawnictwa, gdzie zostanie zredagowany przez doświadczonego redaktora, warto sprawdzić jego poprawność we własnym zakresie. O co należy zadbać?

Wydruk wstępny dla siebie. Po pierwsze radzimy wydrukować tekst i sczytać, nanosząc wyraźnym pisakiem (nie ołówkiem!) poprawki, a następnie przenieść je do tekstu w komputerze. To najlepsza, sprawdzona forma pierwszej korekty autorskiej. Zwracamy uwagę, że nawet na ekranie o najwyższej jakości wszystkich błędów się nie widzi. Papier jest niezastąpiony.
Sczytywanie tekstu z wydruku ma jeszcze i ten walor, że pozwala wyretuszować błędy merytoryczne, niedopracowanie zdań i akapitów. Lepiej, żeby tego nikt nie widział, nawet najżyczliwszy wydawca. Po naniesieniu zmian do pliku należy tekst wydrukować jeszcze raz i w takiej postaci dołączyć go do dyskietki dla Wydawnictwa. Cóż, pisarze chyba słusznie twierdzą, że ich praca jest ciężka, zwłaszcza w końcowej fazie przygotowywania dzieła. Niedowiarkom przypomnę, że Hemingway, zanim zdecydował się pokazać komukolwiek tekst ostateczny, przepisywał Starego człowieka i morze 200 razy. Lekkość stylu, zwięzłość narracji i wszystkie inne znane walory tego słynnego opowiadania to wynik katorżniczej pracy i wielkiej dyscypliny. Dostał za nie Nagrodę Nobla.

Literówki. Chodzi tu o błędy maszynopisania, polegające na przestawianiu liter (czeskie błędy), opuszczeniach i przypadkowej zamianie znaków. Literówki najłatwiej usunąć za pomocą funkcji Narzędzia / Pisownia i Gramatyka... Przypominamy, że cały tekst powinien być zaznaczony jako "Język polski".

Błędy ortograficzne. Funkcja sprawdzania ortografii w Wordzie jest bardzo przydatna i eliminuje większość błędów, ale niestety wszystkich nie wychwyci. Pomija błędy pisowni łącznej lub rozdzielnej. Autorom programu poprawnościowego (tj. firmie TiP z Katowic) należy się pochwała, ale język polski jest zbyt wymagający, aby wszystko udało się zrobić komputerowo. Trzeba dobrze znać polszczyznę, sama funkcja poprawiania nie wystarczy. W razie wątpliwości można liczyć na redaktora.
I jeszcze jedna uwaga. Za pretensjonalny i już wyświechtany uważa się pomysł łamania reguły używania wielkich liter w słowach, które ich wymagają, tj. w nazwiskach, tytułach, nazwach geograficznych. Autorzy upierają się przy tym najczęściej w odniesieniu do okładki i strony tytułowej. Dziś, po trzydziestu kilku latach trwania mody unikamy tej wątpliwej maniery jak ognia.

Interpunkcja. Najsłabszy punkt wszelkich publikacji. Intuicyjne używanie znaków przestankowych można zostawić uczniom szkoły podstawowej. Istnieją ścisłe zasady, których nieprzestrzeganie dyskwalifikuje wszystkich twórców dzieła – od autora po drukarza. Można zrozumieć, że autor w jakiś sposób chce wyróżnić swój tekst wśród innych, ale warto też przypomnieć, że w literaturze, zwłaszcza artystycznej, już wszystkiego próbowano i raczej można się spodziewać wyważania otwartych drzwi niż oryginalności.
Odradzamy takie pomysły, jako że o inności utworu decyduje jego treść, język, styl, a wygląd tylko wyjątkowo. Jeśli chcemy utrudniać czytelnikom odbiór, to od razu powiedzmy sobie, że napisaliśmy książkę tylko dla siebie.
Jeśli mamy kłopoty z interpunkcją (która w polszczyźnie wcale nie jest łatwa), to zaufajmy redaktorowi. Jest duża szansa na to, że wychwyci większość błędów.

Błędy merytoryczne. Mamy tu na myśli te składniki tekstu, których poprawności nie jest w stanie sprawdzić nikt prócz autora: imiona i nazwiska, nazwy geograficzne, daty, wyniki obliczeń, mianownictwo fachowe, i wiele, wiele innych. Kłania się wskazówka, że bez wydrukowania tekstu i przeczytania go przez autora na papierze nie ma mowy o doskonałości wersji ostatecznej.
Liczenie na korektę drukarską nie opłaca się dlatego, że po drodze i tak kilka osób doda swoje niedoróbki. To wszystko nałoży się na siebie, coś przy sprawdzaniu korekt umknie, ktoś w składzie naciśnie nie ten klawisz i skończy się na drukowaniu erraty. Im mniej błędów na początku, tym pewniejsze szczęście na końcu.
Ciekawe, że dość często spotykanym, ale dziwacznym błędem merytorycznym jest używanie wielkiej litery w sytuacjach dla niej nieodpowiednich. Takim miejscem jest na przykład kwestia dialogowa w prozie. Oto przykład:

– Mój Kochany, bardzo Cię lubię, ale na to mnie nie namówisz, Drogi Prezesie.
– Odpowiem Ci w takim razie jutro – powiedział i odszedł obrażony.

Użycie tu wielkich liter w wyrazach "kochany", "cię", "ci". "drogi", "prezes" miałoby sens, gdyby było kierowane do osoby rzeczywistej z zamiarem wykazania szacunku do rozmówcy, ale w literaturze nie ma takich sytuacji (chyba że jest cytowany np. prywatny list). Dobry redaktor wyłapuje takie błędy, ale niejeden nie najlepszy autor protestuje. Odradzamy takich protestów, bo są niezgodnie z wiedzą i praktyką tekstologiczną, a także po prostu z ortografią.
Poprawny zapis powyższego dialogu jest następujący:

– Mój kochany, bardzo cię lubię, ale na to mnie nie namówisz, drogi prezesie.
– Odpowiem ci w takim razie jutro – powiedział i odszedł obrażony.

Błędy gramatyczne. Jeśli robisz błędy gramatyczne i nie zawsze wiesz, jaka jest końcówka wyrazu odmienianego; jeśli masz problemy z niektórymi związkami wyrazów i tak dalej, to trudno. Od poprawiania takich błędów są redaktorzy i musisz się na nich zdać. Zawsze uważnie się przyjrzyj, co zrobił, jak poprawił redaktor i zastanów się, dlaczego tak postąpił. Najlepiej będzie, jeśli przejrzysz z nim poprawiony maszynopis i w każdym wypadku zapytasz go o to. Będzie szczęśliwy, proszę mi wierzyć, a autorowi to wcale ujmy nie przyniesie. Przeciwnie – ludzie poszukujący prawdy i dążący do doskonałości są zawsze w cenie.

Powtarzalność wyrazów i brzmień. W języku polskim istotną rolę odgrywa unikanie powtarzalności całych wyrazów, a nawet dłuższych sylab i słów o podobnym brzmieniu. Maria Dąbrowska podobno pisała tak, aby na jednej stronie maszynopisu nie powtarzało się żadne słowo (z wyjątkiem wyrażeń funkcyjnych, np. spójników i przyimków). Chyba przesada, ale warto usuwać powtórki tego rodzaju, jeśli są zbyt blisko siebie. To nadaje stylowi klarowność.
W prozie nieznośne jest też rymowanie się końcówek wyrazów.
Usuwanie błędów tego rodzaju należy do najtrudniejszych zadań autora, ale jest możliwe również za pomocą niektórych edytorów, które potrafią podać statystykę powtarzalności słów. Jeśli jednostki takie są dłuższe niż jedna sylaba, to należy je odszukać w tekście i zastąpić synonimami.
Pisarze z długim stażem są na to szczególnie wyczuleni, ale młodsi mogli nawet o tym nie słyszeć.

Szyk wyrazów w zdaniu i ekonomiczność zdania. Najwyższa szkoła jazdy. Najkrócej rzecz ujmując, chodzi o to, aby zdanie przeczytane na głos nie plątało się w gardle. Aby było jasne i skonstruowane najkrócej, jak to możliwe. Uważa się, że dobrzy autorzy najwięcej czasu poświęcają na usuwanie zbędnych słów i "prostowanie zdań".
Do najczęstszych błędów ekonomiczności (i zarazem logicznych) spotykanych w polskich tekstach należą tautologie i pleonazmy. Co to jest i jak tego unikać, podaje
Lekarski Poradnik Językowy w dziale "Słowniki" / "Parada pleonazmów i tautologii". Warto zajrzeć.

REWRITERZY

 

O tym, że jakiś utwór uznajemy za arcydzieło stylu, nieraz decyduje nie sam styl, ale jego jednolitość. Jest oczywiste, że za język utworu odpowiada przed światem autor. Redaktor może jedynie wyprostować to, co nie mieści się w przyjętej przez autora konwencji językowej, stylistycznej. Nie można liczyć na ponowne napisanie dzieła w wydawnictwie (na kanwie tego, co dostarczył autor). Tego nikt się nie podejmie.

Co ma robić początkujący autor, który co prawda wymyślił świetną ideę, lecz nie dysponuje doświadczeniem pisarskim? Otóż pragnę przypomnieć, że istnieje instytucja recenzenta. To on bywa naszym zbawcą. W ostatnich latach wielu wydawców zrezygnowało z korzystania z recenzentów wydawniczych, ale ta oszczędność wydaje się wątpliwa. Powoli jednak wraca się do korzystania z ich usług.

Recenzent stara się spojrzeć na utwór niejako z góry, oceniając jego charakter ogólny, a następnie poszczególne składniki pod kątem ich przydatności dla całego dzieła. Prócz wad merytorycznych (np. błędnych informacji, niespójności akcji itp.) będzie próbował wykryć niekonsekwencje stylu, rażące użycie wyrazów i wiele innych. Wydawnictwa nazywają takich specjalistów recenzentami wewnętrznymi, którzy niekoniecznie szukają dziury w całym. Pomagają w osiąganiu doskonałości publikacji.

Pamiętajmy, że zanim dzieło trafi do wydawnictwa, możemy korzystać z recenzentów, których mamy wokół siebie. Znakomity pisarz, dziennikarz i wydawca Melchior Wańkowicz nazywał ich z angielska "rewriterami", tj. życzliwymi osobami, które pomagają autorowi w dalszym pisaniu tego, co już zostało napisane. Słowem w "poprawianiu autorskich idiotyzmów". Nie wstydźmy się tej nazwy. Jest moim zdaniem pieszczotliwa, a nie obraźliwa.

Prywatni recenzenci za darmo zauważą w tekście wadliwą kolejność wypowiedzi, niekonsekwencję fabuły, różnice stylistyczne między rozdziałami, niejasność sformułowań itd. Niejeden pisarz ma żonę, brata, syna czy przyjaciela – rewritera.
Zosia-samosia zawsze przegra z tymi wszystkimi, którzy nie obawiają się słuchać krytyk. Oczekuj oklasków dopiero wtedy, kiedy książka ukaże się drukiem, a nie w fazie wstępnej.

 

 


Do spisu treści

 

 

 

_________________
* MS Word, Microsoft Word, WordPerfect, WordPad, NotePad, QRText, OpenOffice, LibreOffice, Write są to zastrzeżone nazwy handlowe i zostały tu użyte jedynie dlatego, że bez nich niniejszy tekst byłby niezrozumiały.
** Autor Poradnika, dr hab., prof. UKSW, Piotr Müldner-Nieckowski, pisarz, członek SPP, wydawca, był w 2000 r. założycielem i przez cały czas 20-letniego istnienia kierownikiem oraz głównym wykładowcą cieszącego się powszechnym uznaniem Podyplomowego Studium Edytorstwa Współczesnego na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.